co oznacza jak mężczyzną proponuje przyjaźń
Panowie nie znoszą rutyny w łóżku. Nie oznacza to wcale, że za każdym razem, gdy się kochacie, musicie wypróbowywać coraz to bardziej skomplikowane pozycje, ale wprowadzenie drobnych zmian od czasu do czasu na pewno posłuży waszym doznaniom i poczuciu bliskości. Nie czekaj, aż to twój ukochany zaproponuje coś nowego.
Przyjaciel wilków to opowieść o magii, która kryje się w codzienności. Uwielbiam literaturę piękną, ponieważ zawsze zostawia coś w czytelniku: jakąś cząstkę siebie, tej historii, która rezonuje i dojrzewa na przestrzeni lat. Ruth Emmie Lang zabiera czytelnika do słodko-gorzkiego świata pełnego walki o przyjaźń, miłość, akceptację i uśmiech drugiego człowieka.
W końcu, po wykonaniu pierwszych czterech kroków (poświęć na nie co najmniej kilka tygodni), możesz zyskać coś dla siebie. Mów powoli, delikatnym, spokojnym głosem, (mężczyźni nie mogą znieść głośno piszczących kobiet). W najbardziej kobiecy, zalotny sposób powiedz, co chciałabyś mieć. Nie uzasadniaj swoich potrzeb.
To pytanie nurtuje ludzkość od wieków. Oskar Wilde twierdził, że między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość - tak, lecz nie przyjaźń. W podobnym tonie wypowiadał się Molier, który twierdzi, że przyjaźń ta jest preludium miłości. Przyznać trzeba, że punkt
Co zrobić: napisać lub powiedzieć swojemu chłopakowi osobiście, że się rozstajemy? Author Alex Fit Reading 33 min Views 3 Published by 20.06.2023 Najpierw pojawia się zamiar rozwodu, potem jest on wypowiadany na głos, a po pewnym czasie przychodzi moment, w którym kobieta decyduje się na ten właśnie rozwód.
Site De Rencontre Sérieux Et Gratuit Pour Les Femmes. Przyjaźń. Proste słowo, które kryje w sobie wiele. W dzisiejszych czasach prawdziwa przyjaźń zdecydowanie stanowi towar jednak mogli cieszyć się zdrową przyjaźnią z innymi, przede wszystkim musimy zrozumieć zmieniające się z wiekiem kryteria, które bierzemy pod uwagę szukając bratniej dorastamy zmienia się cały nasz świat, zmieniają się również wyznawane przez nas wartości. Zmiany te sprawiają, że również na przyjaźń nie patrzymy już tak, jak dawniej. Mamy inne zainteresowania, ale również inne wymagania względem przyjaźń wymaga obopólnego wysiłku. Poznawanie nowych ludzi może być niełatwym zadaniem, zwłaszcza dla osób starszych. Podkreślić należy, że mówiąc o przyjaźni nie mamy na myśli znajomych, ani nawet dobrych znajomych. Więzi te nie mają ze sobą nic wiele osób posiada całe mnóstwo znajomych, to kiedy mowa o przyjaźni, sprawa się komplikuje. Dlaczego osobom dorosłym i dojrzałym o wiele trudniej jest zyskać przyjaciół, niż na przykład nastolatkom?Przyjaźnie zdobyte w okresie nastoletnim z czasem się rozpadają. Dopiero wtedy można dostrzec, na jak kruchym fundamencie konstruowane były wspomniane więzi. Z czasem rozumiemy, że wiele z nich nie miało zbyt wiele wspólnego z tym, co stanowi prawdziwa głęboka przyjaźń. Prawdziwa przyjaźń – co ją utrudnia?Osoby, które czują, że nie posiadają zbyt wielu przyjaciół, powinny zdawać sobie sprawę z tego, że istnieje wiele czynników mogących mieć wpływ na taki stan wszystkim powinniśmy być świadomi, że reguły gry zmieniają się wraz z upływem czasu. Osoby nie pozostają przez całe życie tymi samymi, ale stale ewoluują. Ich życie stale dopasowuje się do nowych sytuacji, do rodziny, do nowych przeżyć. I każda z tych zmian wpływa na relacje z kiedy jesteśmy jeszcze dziećmi, a później nastolatkami, w wielu kwestiach nie mamy jeszcze wyrobionego zdania. Kiedy znajdujemy się w nowej sytuacji często działamy na oślep lub naśladujemy z biegiem czasu, sytuacja się zmienia. Rozumiemy o wiele więcej i działamy w inny sposób. W takim kontekście istnieje wiele czynników, które znacznie utrudniają nawiązywanie nowych przyjaźni i utrzymywanie tych starych w dobrej kondycji. Jednym z nich jest zmieniający się charakter każdej ze stron. Aby ustalić, jak jest w Twoim przypadku zadaj sobie kilka konstruktywnych jesteś skłonny do narzekania?Jak to z Tobą jest? Czy jesteś znany ze skłonności do narzekania? Ciągle mówisz o problemach w pracy, o braku pieniędzy, opowiadasz innym jak to życie niesprawiedliwie się z Tobą obeszło, itd.? Ludzie nie lubią marnować czasu na skrajnych pesymistów. Staraj się rozwinąć w sobie pozytywne nastawienie i szukaj pozytywnych tematów do rozmowy z innymi. Czyniąc tak staniesz się dla innych miłym egoistą?Przyjaźń polega nie tylko na korzystaniu, ale również na dawaniu czegoś w zamian. Jak w każdej więzi zdarzają się przy tym chwile, w których daje się o wiele więcej, niż czy inaczej oznacza to, że powinieneś być skłonny do słuchania innych z uwagą, ustępliwy i gotów się dzielić, nie tylko pod względem materialnym, ale również emocjonalnym, jednak zauważasz, że jesteś nastawiony głównie na odbiór, oznacza to, że brakuje Ci równowagi. Jeżeli szybko czegoś nie zmienisz to bardzo trudno będzie Ci zdobyć przyjaciół, a tych, którzy Ci towarzyszą z łatwością możesz się innymi?Jeżeli nie interesuje Cię co się dzieje w życiu otaczających Cię osób, prawdopodobnie nie będziesz w stanie utworzyć z innymi nawet najprostszych strukturalnie więzi, nie mówiąc już o przyjaźni. Przyjaźń wymaga szczerego i obopólnego zainteresowania drugimi. Nie bądź problematycznyZdarza Ci się dramatyzować? Robisz z igły widły? Bardzo szybko przekonasz się, że prowokuje to efekt odwrotny od zamierzonego. Zamiast przyciągnąć do Ciebie rzeszę ludzi zainteresowanych tym jak Ci pomóc wyolbrzymiony problem, sprawi, że po prostu zaczną Cię unikać szerokim też lubisz dokuczać innym, nie potrafisz dochować tajemnicy, krytykujesz i starasz się zrzucać winę na innych, trudno się spodziewać, że inni okażą Ci szczere zainteresowanie. Skrzętnie prowadzisz listę wyrządzonych Ci krzywd?Jak każda inna więź, przyjaźń wymaga tego, aby wzajemnie sobie przebaczać. Jeśli jednak należysz do tych, którzy stale rozpamiętują nawet najdrobniejsze niedociągnięcia innych, to dajesz im do zrozumienia, że chcesz być pępkiem świata, i że wszystko ma się kręcić w okół nie zmienisz swojego podejścia do innych w tej delikatnej kwestii, to raczej nie będziesz miał w okół siebie przyjacielskiego grona. Przyjaźń zawsze jest relacją ludzi, którzy są gotowi wzajemnie sobie plotkowaćMówienie o innych zawsze w negatywnym kontekście nie jest u Ciebie sporadyczne, ale wręcz stanowi istotę spędzania wolnego czasu? inni zdadzą sobie sprawę, że obmawiasz dosłownie wszystkich, szybko zdadzą sobie sprawę, że plotkujesz również na ich temat z innymi. Lubisz rozkazywać?Roszczeniowa postawa uzurpująca prawo do rozkazywania innym nie pomaga w podtrzymywaniu przyjaźni. Jedno to wychodzić z dobrą inicjatywą, a co innego stawać się wyrocznią, która na wszystko ma coś do powiedzenia i oczywiście zawsze decydujący cenisz sobie przyjaźń, pamiętaj, by słuchać innych z uwagą, nie przekraczać pewnych granic, szanować prywatność innych. Takie zachowania zawsze są w dobrym tonie. Bądź rozsądny i buduj trwałe, wartościowe przyjaźnie!
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2014-01-09 17:06:53 Ostatnio edytowany przez Anastazja210731 (2014-01-09 17:09:08) Anastazja210731 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-09 Posty: 3 Temat: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? Cześć wszystkim czytelnikom .Nie wiem jak to nazwać , jak to napisać ale ciekawi mnie jedno jeśli nagle kogoś przestajesz mocno kochać masz go dość to po jaką cholerę po jakimś czasie chcesz sie z nia przyjaźnić zamiast zapomnieć i dać jej żyć bez złudnej nadziei? najbardziej ciekawi mnie odpowiedź mężczyzn . bo np , przedstawie taką sytuacje oczywiście prawdziwą:Jesteś w szczęśliwym związku , wszystko sie układa dobrze no ale niestety przez głupią jedną zazdrość chłopak ma cie dość , chce stracić z tobą kontakt , nie odzywa sie ma totalnie to w 4 literach nie obchodzisz go . Po paru tam dniach jak sytuacja troche sie uspokoiła nie jest taka nerwowa i napięta piszesz do niego , rozmawiacie . po rozmowie słyszysz że nie chce stracić z tobą kontaktu chce sie przyjaźnic , jesteś dla niego kimś ważnym zaczyna sie tak jakby dawał Ci nadzieje , ale wcześniej mówił Ci znacznie cos innego . Mimo że on dobrze o tym wie jak ty go kochasz i cieżko ci sie pogodzić z tym ze go starciłaś daje ci to do zrozumienia ze nic z tego nie będzie to chce sie przyjaźnić dając przy tym znaki ze mu w jakims tam stopniu zależy ale gdy ty chcesz mu okazać że wybaczasz i chcesz zeby było jak dawniej znowu cie traktuje obojętnie i zmienia sie tak ze wygląda ze to nie ma sensu,, ty chcesz zrezygnować a on na nowo sie stara , chce z toba ciągle rozmawiać , udobruchać tobie znowu zalezy a on znowu cie olewa i tak ciągle ...no kurcze niech ktos mi doradzi co tu robic bo ja głupieje,,, i nie daje rady juz to już mnie przerasta bardzo prosze niech ktoś sie wypowie co o tym sądzi . Dlaczego facetom zalezy na przyjaźni , nie wiem chcą mieć koło ratunkowe , po co tak mącą w głowie , co w takiej sytuacji robić ???;(z góry dziękuje za poswięcenie czasu na przeczytanie tego tematu oraz za odp . 2 Odpowiedź przez mileniutka 2014-01-09 18:38:05 mileniutka Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-17 Posty: 228 Wiek: 25 Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni???Koło ratunkowe... Otwarta furtka... Możliwość powrotu... Zwał jak zwał chłopak wykorzystuje tą miłość. Nie chce w tym momencie być z Tobą, ale może za iesiąc dwa więc nie możecie się rozstać w niezgodzie... Przykre to jest. Bo to taki szantaż, Ty chciałabyś zapomnieć a jednocześnie on tą przyjaźnią daje Ci nadzieje że może jednak jeszcze będzie odizolować się, zerwać ten kontakt. Po co masz myśleć, analizować. Nie daj się tak manipulować. Albo jesteście razem, albo do widzenia. Przyjaźni z tego nie będzie jeśli jedna strona dalej coś czuje. 3 Odpowiedź przez kamakoko 2014-01-09 18:43:33 Ostatnio edytowany przez kamakoko (2014-01-09 18:45:40) kamakoko Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-03 Posty: 20 Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? absolutnie to nie jest przyjaźń to co on proponuje. Proponuje koło zapasowe dopóki nie znajdzie kogoś na stałe. Gdy znajdzie inną będzie po "przyjaźni". Najlepiej urwać kontakt jak najszybciej. Gdy opadną emocje zawsze mozna do siebie zadzwonic i zapytac co słychać. Taka przyjaźń dla osoby, która została porzucona jest bardzo niebezpieczną zabawą, można sobie wyobrażać ze ta druga strona ma chwilową niepoczytalność i potrzeba jej czasu. Ale to zazwyczaj tak nie działa cierpi ta strona, ktora ma nadal nadzieję na wspólną przyszłość. Ta przyjażń to takie dłubanie w ranie. Jestem samolubna, niecierpliwa i grymaszę. Popełniam błędy i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, ze nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. 4 Odpowiedź przez Teo 2014-01-09 18:51:29 Teo Gość Netkobiet Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? Niestety to:Anastazja210731 napisał/a:Jesteś w szczęśliwym związku , wszystko sie układa dobrzewyklucza to:Anastazja210731 napisał/a:no ale niestety przez głupią jedną zazdrość chłopak ma cie dość , chce stracić z tobą kontaktMożna miec kogość dość, można się nie kontaktować przez kilka dni, ale jeśli związek jest szczęśliwy i wszystko dobrze się układa, to nie ma zerwania, nie odzywania się itp."głupia zazdrość" była tylko pretekstem do zerwania, ewentualnie była słuszna i został na czymś "nakryty" więc się wycofał, bo chciał spróbować czegoś co on robi, to manipulacja i pozostawienie sobie otwartej furtki, nic więcej. 5 Odpowiedź przez Anastazja210731 2014-01-09 18:51:49 Anastazja210731 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-09 Posty: 3 Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? kamakoko napisał/a:absolutnie to nie jest przyjaźń to co on proponuje. Proponuje koło zapasowe dopóki nie znajdzie kogoś na stałe. Gdy znajdzie inną będzie po "przyjaźni". Najlepiej urwać kontakt jak najszybciej. Gdy opadną emocje zawsze mozna do siebie zadzwonic i zapytac co słychać. Taka przyjaźń dla osoby, która została porzucona jest bardzo niebezpieczną zabawą, można sobie wyobrażać ze ta druga strona ma chwilową niepoczytalność i potrzeba jej czasu. Ale to zazwyczaj tak nie działa cierpi ta strona, ktora ma nadal nadzieję na wspólną przyszłość. Ta przyjażń to takie dłubanie w tak sie czuje że ja mam już mętlik w głowie i tą nadzieje że wystarczy czas , a on wroci , a ciągle te nadzieje gasną lub sie ujawniają .nawet jakbym chciał to zakonczyc to nie wiem jak , bo teraz znowu piszemy ze sobą tak jakby mu zalezało jest miły i w ogóle znowu sie mna interesuje , on wie ze tak łatwo ni eumiem sobie tego odpuscic i najzwyczajniej go olac . nie umiem sie z tej sytuacji wyplątać chociaż nie wiem jak bym chciała , dlatego już po rady zaczęłam sięgać tutaj , a jestem stała czytelniczką tej strony i naprawde są tutaj czasami złote rady warte zastosowania .jak tak po prostu nagle mam mu napisac ze mam tego dosc ?? 6 Odpowiedź przez kamakoko 2014-01-09 19:06:55 kamakoko Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-03 Posty: 20 Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? nie musisz mu nic pisać ani nic mówic, nie jestes mu winna nic. Powiedz mu ze przyjazn nie wchodzi w gre, życz mu powodzenia, nie odbieraj telefonu, nie odpisuj na wiadomości, olej go. Jesli nie chce Ciebie nie jest wart Twojego czasu. Jestem samolubna, niecierpliwa i grymaszę. Popełniam błędy i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, ze nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. 7 Odpowiedź przez dafne123 2014-01-09 19:24:41 Ostatnio edytowany przez dafne123 (2014-01-09 19:25:26) dafne123 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-23 Posty: 282 Wiek: najlepszy dla kobiety :) Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? Kochana wiej póki jeszcze czas. Miałam to samo. Dopiero teraz ktoś mi wyjaśnił,że to była czysta manipulacja. Za pierwszym razem poszło o temat zamieszkania razem, tak mnie zakręcił, że trochę zbyt emocjonalnie zareagowałam. Następnego dnia przyjechał, stwierdził, że jestem zbyt nerwowa i za bardzo zazdrosna, że chce być jednak singlem, ale chce żebyśmy byli nadal przyjaciółmi, no i do tego jeszcze może seks Głupia ubłagałam go, więc byliśmy razem kolejny rok. Pod koniec zeszłego roku robił mi jakieś chore akcje, prowokował tematy, o których wiedział, że są dla mnie drażliwe i że będę znowu reagować emocjonalnie. Przy okazji pisał sobie z jakąś klientką, ja o tym się dowiedziałam - i co powiedział ? że jestem węszycielką i że to wszystko moja wina. Pomijając to, że rozmowy z nią kierował w jednym kierunku. Więc oczywiście zaproponował, że powinniśmy być przyjaciółmi Tym razem stwierdziłam, że ma rację. Krótko po tym, poznałam kogoś i przestałam przejmować się byłym, on to wyczuł i zmiana nastawienia 180 stopni. Wyszłam na tym bardzo dobrze, bo poznałam fantastycznego faceta ( wiem, że może za szybko) i zrozumiałam jak były mieszał mnie mi w głowie, bo zdążył przez ten czas bardzo dobrze mnie poznać. Teraz niby tego żałuje, ale już mu nie wierzę. Przez 4 lata wmówił mi, że jestem nerwowa i zazdrosna Pamiętaj nie daj sobie mącić w głowie, jak kocha to nigdy nie zaproponuje takiego układu. TAAAAAK CHCE MIEĆ CIEBIE ZA KOŁO ZAPASOWE dopóki kogoś nie znajdzie. "Mind games do not make me believe you are mysterious or interesting. Mind games do make me believe you are a waste of my time and energy!" 8 Odpowiedź przez dafne123 2014-01-09 19:30:14 dafne123 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-23 Posty: 282 Wiek: najlepszy dla kobiety :) Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? Anastazja210731 napisał/a:kamakoko napisał/a:absolutnie to nie jest przyjaźń to co on proponuje. Proponuje koło zapasowe dopóki nie znajdzie kogoś na stałe. Gdy znajdzie inną będzie po "przyjaźni". Najlepiej urwać kontakt jak najszybciej. Gdy opadną emocje zawsze mozna do siebie zadzwonic i zapytac co słychać. Taka przyjaźń dla osoby, która została porzucona jest bardzo niebezpieczną zabawą, można sobie wyobrażać ze ta druga strona ma chwilową niepoczytalność i potrzeba jej czasu. Ale to zazwyczaj tak nie działa cierpi ta strona, ktora ma nadal nadzieję na wspólną przyszłość. Ta przyjażń to takie dłubanie w tak sie czuje że ja mam już mętlik w głowie i tą nadzieje że wystarczy czas , a on wroci , a ciągle te nadzieje gasną lub sie ujawniają .nawet jakbym chciał to zakonczyc to nie wiem jak , bo teraz znowu piszemy ze sobą tak jakby mu zalezało jest miły i w ogóle znowu sie mna interesuje , on wie ze tak łatwo ni eumiem sobie tego odpuscic i najzwyczajniej go olac . nie umiem sie z tej sytuacji wyplątać chociaż nie wiem jak bym chciała , dlatego już po rady zaczęłam sięgać tutaj , a jestem stała czytelniczką tej strony i naprawde są tutaj czasami złote rady warte zastosowania .jak tak po prostu nagle mam mu napisac ze mam tego dosc ??Teo kiedyś bardzo dobrze mi napisała, to jej słowa: Moja droga, nie ma "nie mogę". Jest "nie chcę". Ty nie chcesz, żeby przestał do Ciebie pisać, Ty nie chcesz żeby ten kontakt się urwał, bo widzisz jak się "stara" i wydaje Ci się, że rekompensuje to lata z nim zmarnowane. "Mind games do not make me believe you are mysterious or interesting. Mind games do make me believe you are a waste of my time and energy!" 9 Odpowiedź przez Teo 2014-01-09 20:18:29 Teo Gość Netkobiet Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? dafne123 napisał/a:Anastazja210731 napisał/a:kamakoko napisał/a:absolutnie to nie jest przyjaźń to co on proponuje. Proponuje koło zapasowe dopóki nie znajdzie kogoś na stałe. Gdy znajdzie inną będzie po "przyjaźni". Najlepiej urwać kontakt jak najszybciej. Gdy opadną emocje zawsze mozna do siebie zadzwonic i zapytac co słychać. Taka przyjaźń dla osoby, która została porzucona jest bardzo niebezpieczną zabawą, można sobie wyobrażać ze ta druga strona ma chwilową niepoczytalność i potrzeba jej czasu. Ale to zazwyczaj tak nie działa cierpi ta strona, ktora ma nadal nadzieję na wspólną przyszłość. Ta przyjażń to takie dłubanie w tak sie czuje że ja mam już mętlik w głowie i tą nadzieje że wystarczy czas , a on wroci , a ciągle te nadzieje gasną lub sie ujawniają .nawet jakbym chciał to zakonczyc to nie wiem jak , bo teraz znowu piszemy ze sobą tak jakby mu zalezało jest miły i w ogóle znowu sie mna interesuje , on wie ze tak łatwo ni eumiem sobie tego odpuscic i najzwyczajniej go olac . nie umiem sie z tej sytuacji wyplątać chociaż nie wiem jak bym chciała , dlatego już po rady zaczęłam sięgać tutaj , a jestem stała czytelniczką tej strony i naprawde są tutaj czasami złote rady warte zastosowania .jak tak po prostu nagle mam mu napisac ze mam tego dosc ??Teo kiedyś bardzo dobrze mi napisała, to jej słowa: Moja droga, nie ma "nie mogę". Jest "nie chcę". Ty nie chcesz, żeby przestał do Ciebie pisać, Ty nie chcesz żeby ten kontakt się urwał, bo widzisz jak się "stara" i wydaje Ci się, że rekompensuje to lata z nim jestem cytowana XD Czerwienię się 10 Odpowiedź przez dafne123 2014-01-09 20:24:19 Ostatnio edytowany przez dafne123 (2014-01-09 20:24:50) dafne123 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-23 Posty: 282 Wiek: najlepszy dla kobiety :) Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? Tak Teo nie ma się co czerwienić prawda jest taka, że Twoje dosadne, konkretne wypowiedzi dają niezłego kopa ( pozytywnego oczywiście ) "Mind games do not make me believe you are mysterious or interesting. Mind games do make me believe you are a waste of my time and energy!" 11 Odpowiedź przez Teo 2014-01-09 20:37:43 Teo Gość Netkobiet Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? dafne123 napisał/a:Tak Teo nie ma się co czerwienić prawda jest taka, że Twoje dosadne, konkretne wypowiedzi dają niezłego kopa ( pozytywnego oczywiście ) Nie wszystkim się te kopy podobają ale im bardziej się nie podobają tym bardziej wiem, że trafiłam w sedno XD 12 Odpowiedź przez kenobi 2014-01-10 00:24:28 kenobi Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-22 Posty: 1,120 Wiek: 37, Kraków Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? Może uważa, że jesteś fajna, ale z taką zazdrośnicą nie dałby rady spędzić życia. Po prostu chce Cię znać, czasem na kawę się umówić, być może nawet na seks, ale żyć z Tobą by nie chciał. Lepiej kochać i przegrać, niż nie kochać nigdy. Prawdziwa miłość daje wolność. Seks bez miłości jest łatwiejszy niż miłość bez seksu. To dlatego że mnie kochasz tak wiele ode mnie chcesz? 13 Odpowiedź przez Red Nightmare 2014-01-10 00:37:56 Red Nightmare Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-09 Posty: 12 Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni???Tak to zwykle bywa, ze jedna osoba szybciej się zbiera po rozstaniu. Ma więcej perspektyw, ilość hobby, które imponowały partnerowi i innym. Faceci w przeciwieństwie do kobiet nie lubią zapominać, wymazywać pamięć po partnerze. Uczucie samotności jest straszne i bez kontaktu z innymi ludźmi, bez poznawania nowych ludzi popadamy w stan apatii postrozstaniowej. Wtedy po prostu okropnie tęsknimy za partnerem, koloryzujemy jego cechy, żeby poczuć się bardziej pobudzonym emocjonalnie. Strach przed samotnością może być też pobudzony przez świadomość, że expartner szybciej wychodzi na prostą. 14 Odpowiedź przez X77 2014-01-10 13:22:03 X77 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-13 Posty: 828 Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? Te pytanie z nagłówka tego wątku jeszcze lepiej powinno się zadać wszystkim kobietom, które wciskają tym podobno "wszystkim wspaniałym i porządnym" facetom największy kit pt. "Zostańmy przyjaciółmi". Prawdziwa przyjaźń damsko-męska istnieje tylko między bratem i siostrą oraz między gejem i lesbijską. 15 Odpowiedź przez Michmo 2014-01-10 13:43:23 Michmo Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-11 Posty: 563 Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni???Nie ma możliwości by zostac przyjaciółmi po rozstaniu w którym jeden z partnerów okazał brak miłości i szacunku względem drugiego. Nie da się byc przyjacielem dla kogoś kto Cię nie szanuje. 16 Odpowiedź przez Małpa69 2014-01-10 15:20:33 Małpa69 Redaktor Działu Zdrowie i Domowe Ognisko Nieaktywny Zawód: Żona dyrektora Zarejestrowany: 2013-09-13 Posty: 5,925 Wiek: 30 tuż tuż Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? Ja do dziś od wielu lat przyjaźnie się z jednym swoim byłym, i nie dlatego że a może kiedyś do siebie wrócimy, nie nie wrócimy oboje jesteśmy od kilku lat w innych poważnych związkach, ale dlatego że podjęliśmy taką decyzję wspólnie bo mimo że przestało nam się układać jako parze to wciąż mieliśmy wiele tematów do rozmów, wciąż się szanowaliśmy i mieliśmy nawzajem za wartościowych ludzi, dlaczego więc mielibyśmy o sobie definitywnie zapomnieć? Ale do takiej przyjaźni trzeba dojrzeć, a nie dojrzewa się do niej od razu po rozstaniu. Dlaczego facetom zależy na przyjaźni? Ja myślę że to zależy od faceta, jeden faktycznie chce przyjaźni inny zostawia sobie koło ratunkowe, inny nie chce z Tobą być, ale i nie chce żebyś ty miała kogoś innego więc Cię zwodzi. Myślę że akurat w Twojej sytuacji lepiej jeśli się wycofasz, on chyba sam nie wie czego chce, a Ty tym sposobem masz zapewnioną ciągłą huśtawkę emocjonalną. 17 Odpowiedź przez kobietaOna 2014-01-10 17:58:27 kobietaOna Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-23 Posty: 101 Wiek: 27 Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? mileniutka napisał/a:Koło ratunkowe... Otwarta furtka... Możliwość powrotu... Zwał jak zwał chłopak wykorzystuje tą miłość. Nie chce w tym momencie być z Tobą, ale może za iesiąc dwa więc nie możecie się rozstać w niezgodzie... Przykre to jest. Bo to taki szantaż, Ty chciałabyś zapomnieć a jednocześnie on tą przyjaźnią daje Ci nadzieje że może jednak jeszcze będzie odizolować się, zerwać ten kontakt. Po co masz myśleć, analizować. Nie daj się tak manipulować. Albo jesteście razem, albo do widzenia. Przyjaźni z tego nie będzie jeśli jedna strona dalej coś miałam skomentować, ale w tym poście jest wszystko zawarte, co chciałam napisać. "ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy" 18 Odpowiedź przez Anastazja210731 2014-01-11 13:19:39 Anastazja210731 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-09 Posty: 3 Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? kenobi napisał/a:Może uważa, że jesteś fajna, ale z taką zazdrośnicą nie dałby rady spędzić życia. Po prostu chce Cię znać, czasem na kawę się umówić, być może nawet na seks, ale żyć z Tobą by nie , aż taka ze mnie zazdrośnica to nie jest , jeżeli widzisz dwuznaczna sytuacje to każdy mimo woli jest odrobinke zazdrosny , nie ma osoby która nie bywa zazdrosna . jego zachowanie jest naparwde dziwne , ciężko nawet opisać . Bo to że mnie już mnie nie Kocha nie ma ochoty ze mna rozmawiac pisac utrzymywac kontaktu powiedział to w momencie gdy był bardzo zły , wiadomo ciezko mi było sie pozbierać i tak zapomnieć o nim , ale po miesiącu napisałam pierwsza co tam słychać u niego , bo jak to u facetów duma czasem im ni epozwoli zeby sami napisali nawet jak tęsknią . i wtedy sie zaczeło ze może jeden warto sie przyjaźnić , w ogóle tak jak by zapomniał co mi mówił i chciał wrócić , ale znowu po paru tyg tak jakby sobie przypomniał cos i nagle zmiana i stał sie oziębły, a potem mu przechodziło i znowu taki kochany i to koło zatacza sie tak cały czas . nie wiem czy on sie czegos boi ? czy faktyczni elubi tylko ze mna pisac bo tylko to zostało , bo nawet nie rozmawiamy ... eh ... dziekuje wszystkim za rady , widze ze nie tylko ja miałam taki problem .Myślałam że więcej odpowie tutaj facetów i sami wyjaśnia mi o co tu chodzi, ale dziękuje też kobietą które miały podobny przypadek i odpowiedziały i pomogły mi .;) 19 Odpowiedź przez dafne123 2014-01-11 18:14:52 dafne123 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-23 Posty: 282 Wiek: najlepszy dla kobiety :) Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? Anastazja210731 napisał/a:kenobi napisał/a:Może uważa, że jesteś fajna, ale z taką zazdrośnicą nie dałby rady spędzić życia. Po prostu chce Cię znać, czasem na kawę się umówić, być może nawet na seks, ale żyć z Tobą by nie , aż taka ze mnie zazdrośnica to nie jest , jeżeli widzisz dwuznaczna sytuacje to każdy mimo woli jest odrobinke zazdrosny , nie ma osoby która nie bywa zazdrosna . jego zachowanie jest naparwde dziwne , ciężko nawet opisać . Bo to że mnie już mnie nie Kocha nie ma ochoty ze mna rozmawiac pisac utrzymywac kontaktu powiedział to w momencie gdy był bardzo zły , wiadomo ciezko mi było sie pozbierać i tak zapomnieć o nim , ale po miesiącu napisałam pierwsza co tam słychać u niego , bo jak to u facetów duma czasem im ni epozwoli zeby sami napisali nawet jak tęsknią . i wtedy sie zaczeło ze może jeden warto sie przyjaźnić , w ogóle tak jak by zapomniał co mi mówił i chciał wrócić , ale znowu po paru tyg tak jakby sobie przypomniał cos i nagle zmiana i stał sie oziębły, a potem mu przechodziło i znowu taki kochany i to koło zatacza sie tak cały czas . nie wiem czy on sie czegos boi ? czy faktyczni elubi tylko ze mna pisac bo tylko to zostało , bo nawet nie rozmawiamy ... eh ... dziekuje wszystkim za rady , widze ze nie tylko ja miałam taki problem .Myślałam że więcej odpowie tutaj facetów i sami wyjaśnia mi o co tu chodzi, ale dziękuje też kobietą które miały podobny przypadek i odpowiedziały i pomogły mi .;)Moja Droga, ale tu nie ma co oczekiwać większej ilości odpowiedzi od facetów. Na pytanie odpowiedzieli Ci bardzo mądrzy faceci. Oni wiedzą o co chodzi. Wychodzę z założenia, jeśli facet loguje się na tym forum, to ma coś do powiedzenia, szuka jakieś odpowiedzi - więc logiczne, że myślący Nie ma co również rozkminiać o co chodzi Twojemu facetowi, nie baw się w lekarza jego duszy, jemu chodzi o jedno "Mind games do not make me believe you are mysterious or interesting. Mind games do make me believe you are a waste of my time and energy!" Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Dlaczego przyjaźń kobiety i mężczyzny zdarza się tak rzadko i jest tak trudna? Zwykle odpowiada się, że to z powodu seksu. Ale to znaczy, że zapomina się, iż łatwa przyjaźń nie istnieje. Nawet bardzo empatyczni i wykształceni ludzie rozumieją się tylko częściowo. Bardziej niż seks na przeszkodzie przyjaźni stoi strach przed odmiennością. W 1936 roku Amerykanie uznali, że „I ty możesz być liderem” Dale’a Carnegiego proponuje najlepsze rozwiązanie problemu ich frustracji wynikającej z niespełnionego pragnienia sukcesu. Traktowano tę książkę niemal jak Biblię, chociaż nie otwierała bramy do nieba. Uczyła jednak jak pukać do drzwi obcych, nie narażając się na zatrzaśnięcie ich przed nosem. Carnegie był komiwojażerem, sfrustrowanym z powodu własnego niskiego wzrostu. Kompensował to sobie udzielaniem wieczorami lekcji publicznego przemawiania. Zauważył, że w kraju imigrantów ludzie powstrzymują się przed mówieniem w obawie, że zrobią z siebie głupców. Jego recepta była prosta: uśmiechaj się, nigdy z nikim się nie kłóć, nigdy nie mów innym, że są w błędzie, nigdy nie szukaj winnego i bądź miły. Nie wyróżniaj się wśród innych, a będą oni twoimi przyjaciółmi. Innymi słowy, nie bądź sobą. Według autora, wielką przeszkodę na drodze do przyjaźni stanowiło „nieszczęście” polegające na tym, że ludzie różnili się od siebie i że niedostatecznie starali się to ukryć. Zgodnie z zasadą, że najłatwiej pozbyć się lęku, popadając w nowy lęk, Carnegie zastąpił lęk przed zrobieniem z siebie głupca lękiem przed tym, że zostanie się zdemaskowanym. Bycie miłym było przecież tylko wytrychem otwierającym drzwi do sukcesu! W remedium, zaproponowanym przez Carnegiego, nie ma nic specyficznie amerykańskiego. Już Szekspir napisał, że przyjaźń jest głównie udawaniem. Przez znaczny okres historii przyjaźń nie miała nic wspólnego z pozytywnymi uczuciami. Przyjaciel był przede wszystkim osobą użyteczną, której ktoś ofiarowywał swoją wierność w zamian za względy tak długo, jak długo mógł na nie liczyć. Starożytni Rzymianie, nazywający przyjaciółmi niemal wszystkich, z którymi załatwiali jakieś sprawy, nie wstydzili się podzielić ich na trzy kategorie: zapraszanych do domu, tych, którzy mogli wchodzić rano, w grupach, na otwarty dziedziniec od frontu domu, by pozdrowić gospodarza, i najniższych rangą klientów, czekających pod nadzorem służących przed wejściem na dziedziniec. Barwnie zobrazował to Robert Harris w „Trylogii rzymskiej”. To nie ideałów brak na świecie, lecz sposobów zapobiegania udawaniu, że się je wyznaje. Francesco Alberoni, włoski znawca problematyki przyjaźni, twierdzi, że w dzisiejszych Włoszech słowo „przyjaźń” nadal ma konotację łączącą je z oszukiwaniem, ze skrytym kupowaniem sobie przywilejów. Istotnie, gdziekolwiek awanse zależą od pozyskiwania przyjaciół, sympatia jest luksusem. Doświadczony podlizywacz może powiedzieć: „To mój przyjaciel. Gardzę nim.” To jest jedyny moment, kiedy nie jest hipokrytą. Tak długo, jak długo ludzie będą łaknąć pochlebstw, będą równocześnie raczyć się nawzajem słodko-kwaśną miksturą według recepty Dale’a Carnegiego. Ale też tak długo, jak długo przyjaciół wybierać się będzie spośród ludzi posiadających jakąś władzę, nie pozostanie nam nic innego. Opinia Arystotelesa, że przyjaciele powinni być tak do siebie podobni, by stanowili jedną dusze w dwóch ciałach, paraliżowało myślenie na ten temat przez ponad dwa tysiące lat. Jeśliby przyjaciele musieli być tacy sami, to mężczyźni i kobiety powinni rozpaczać, że połączyła ich właśnie przyjaźń. Mężczyznami nie zawsze władała obsesja seksu, gdy znajdowali się blisko kobiety. W XII wieku wielu rycerzy nie oczekiwało, że ich poświęcenie dla podziwianej kobiety zostanie uwieńczone kontaktami seksualnymi. Jednak nie wykluczało to możliwości dotykania się. Dopiero w ciągu ostatnich dwóch wieków powstało tabu zabraniające kobiecie i mężczyźnie wzajemnego dotykania się. W dziewiętnastowiecznej, cywilizowanej Europie, ideałem bycia ze sobą mężczyzny i kobiety, którzy nie są małżeństwem, było grzeczne siedzenie na sofie w salonie, najlepiej w towarzystwie przyzwoitki. W krajach, w których nadal dominują tradycyjne wzory zachowania, znakiem intymności nadal jest dotykanie się. W ostatnich wiekach ludzie dokonali szczególnego wynalazku, którą nazwę intymnością umysłową. Osiągalna jest ona dla osób stale czytających, rozmyślających i obserwujących zarówno siebie jak i innych, dla których życie jest ciągłym odkrywaniem. Zamiast pytać siebie nawzajem: „Czy wciąż ciebie pociągam?”, pytają: „Czy nadal się mną interesujesz, chcesz mnie stymulować, podnosić na duchu, okazywać troskę, gdy zmieniam się i dojrzewam? I czy ja też to samo robię nadal dla ciebie?” Taka intymność jest partnerstwem w poszukiwaniu prawdy, pozwalające każdemu spojrzeć na świat jakby dwukrotnie: cudzymi i własnymi oczyma, a wzajemne penetrowanie umysłów nie oznacza ani uległości, ani dominacji. Przyjaźń mężczyzny i kobiety poza małżeństwem, jak dotąd, nie została dostatecznie wyjaśniona. Dla tych, którzy nie wiedzą czego chcą, przyjaźń, ze względu na swoje możliwości, jest środkiem, dzięki któremu mogą, wspólnie z kimś, znaleźć cel. Gdy przyjaciele wyznają odmienne idee, gdy reprezentują inną płeć, gdy sprawia im przyjemność to, że są różni i gdy stają się nawzajem ciekawi swej niepowtarzalności, ciekawość może okazać się siłą ich związku. Ciekawość jest energią, dzięki której powstaje cel, o ile zaspokojenie ciekawości nie jest celem samym w sobie. Przyjaźń kobiety i mężczyzny jest czymś więcej niż zaabsorbowanie romantyków ulotną chwilą, zapomnieniem o wszystkim innym i marzeniem tylko o namiętności. Jeśli bowiem namiętność staje się jedyną rzeczywistością, to życie też miałoby wtedy tylko jeden wymiar, a każdy wie, że namiętność wygasa. Rosnąca liczba wymagających osób, które nie mogą znaleźć dla siebie odpowiednich partnerów, świadczy o tym, że w parach poszukuje się czegoś więcej niż tylko wzajemnego podziwu. Starając się zaspokoić ambicje na pozór nie do pogodzenia, kobiety i mężczyźni pragną kontaktów uwolnionych ze sztywnych gorsetów. Chociaż chłopcy i dziewczynki obecnie bawią się razem, to jednak, gdy dorosną, ich kontakty wcale nie muszą stać się łatwe. Przyjaźń jeszcze nie wydała oczekiwanych owoców. Jest jak drzewo, którego pąki kwiatowe są systematycznie niszczone przez przymrozki i inne katastrofy. Czasami tyrania, głód, taka czy inna bieda, unicestwiają ją, ale niekiedy stymulują jej rozwój. Przyjaźń to nie ideologia i dlatego jest bardzo potrzebna w czasach znużenia. Nie sposób przewidzieć możliwych niepożądanych tego skutków, ale obecnie ludzie oczekują na to, co nieoczekiwane.
“Zawsze pomyśl, co zrobiłby przeciętny facet, a później tego nie rób! Męska duma przyćmiewa umysł. Raz wyjawionej tajemnicy nie da się ponownie uczynić tajemnicą.” Dlaczego dziewczyny traktują mnie, jak kolegę, przyjaciela. Przeczytaj poniżej często powtarzającą się historię, w której 30 letni czytelnik skarży się, co robić, “gdy dziewczyna mówi “zostańmy przyjaciółmi” – kocham ją, a ona chce przyjaźni”. Dziewczyna 4 razy mówiła mu, żeby na nic nie liczył i może się spotkać z nim tylko po koleżeńsku! W dodatku akcja dzieje się w pracy, a on jest jej przełożonym. Poniżej przesyłam moją odpowiedź na długą historię czytelnika, z której zacytuję tylko pojedyncze zdania, bo całość jest bardzo długa i zawiera mnóstwo NIEISTOTNYCH szczegółów. >>> MOJA ODPOWIEDŹ na rozterki sfrustrowanego czytelnika, któremu dziewczyna miesza w głowie i bawi się jego uczuciami ANALIZA ZACHOWANIA wampira uwagi z historii czytelnika: Nie ważne, co kobieta mówi. Ważne, co robi, czyli unika spotkań, pocałunku. Aby zrozumieć kobietę nie słuchaj jej, patrz nią. Twoje ego nie dopuszcza do świadomości odrzucenia i braku zainteresowania kobiety, która mówi: “zostańmy przyjaciółmi, chcę tylko przyjaźni“. Ona mówiła miłe rzeczy, żeby być miła, grzeczna, wdzięczna, mieć dobrą atmosferę z przełożonym oraz, żeby nie stracić darmowego dawcy uwagi. A Ty się łapiesz tego, jak brzytwy, ostatniej deski ratunku. Masz 10 albo więcej oznak braku zainteresowania, a czepiasz się 1 miłego zdania. Jakie to dziecinne. Nic wprost nie wynikało z jej rozmowy. To Ty sobie to uroiłeś i zinterpretowałeś na swoją korzyść! Dziewczyna robiła Ci tylko nadzieje i bawiła się Twoimi uczuciami, gdy powiedziała, że “niczego nie wyklucza”, “chce tylko przyjaźni“, “zostańmy przyjaciółmi“, “traktuję Cię, jak kolegę” i nie chciała Cię urazić! A Ty narobiłeś sobie nadziei i ją obwiniasz, że ona Ci obiecała jakieś spotkanie po koleżeńsku, a potem rzeczywiście traktuje jak kolegę, nie dotrzymała słowa i odwołała spotkanie oraz innym razem zbyła temat, że się zastanowi. *(Oczywiście termin “kolega”/”przyjaciel” to taki synonim “darmowy dawca uwagi”/”pomocnik”/”skreślony”, bo prawdziwego kolegi lub przyjaciela nie traktuje się tak, jak to robią kobiety ze swoimi rzekomymi kolegami, przyjaciółmi) Błagasz ją o litość poprzez dalsze próby umawiania się z nią. To upokarzające. Do tego wziąłeś jej stertę papierów w pracy, której ogarnięcie zajęłoby jej kilka tygodni i powiedziałeś, że załatwisz to w jedną dobę. Zostałeś dobrowolnie jej prywatnym, darmowym niewolnikiem! Istna desperacja. “Powiedziała mi, że jak będzie się nudzić w sobotę to zadzwoni” Trzeba było zażartować: “Będę zaszczycony, że będę mógł zabić z Tobą nudę : )” Chodzi o to, że ona jakby obraziła Cię. Okazała brak szacunku. Może mówiła to w żartach, ale nawet jeśli, to jest w tym ziarnko prawdy, że dziewczyna traktuje Cię jak kolegę, przyjaciela oraz ostateczną deskę ratunku, gdy już nic innego nie ma do roboty! A kluczowe jest, aby unikać kobiet, które chcą zabijać z Tobą czas, tkwić z nudów dopóki nie znajdą kogoś lepszego. Takie kobiety nigdy nie będą Cię szanować ani się o Ciebie starać, tylko będą biernie tkwić, bo spotykają się z braku laku, z nudów. Nie oczekuj, że jakakolwiek kobieta do Ciebie zadzwoni. To Ty masz dzwonić i ustalać spotkania, jak mężczyzna, lider, przewodnik znajomości. Zostańmy przyjaciółmi – kocham ją, a ona chce przyjaźni – jak tego uniknąć w przyszłości Jeśli Ci się nie chciało z nią umówić na samym początku znajomości i zadzwonić, to albo nie masz pojęcia, co masz robić jako mężczyzna albo ona Ci się za mało podobała i Ty również byłbyś taką osobą, która zabija z kimś czas, bo nie potrafi poznać nikogo lepszego np. poza pracą. Z resztą napisałeś, że mógłbyś się spotkać dla sportu, czyli wniosek jest taki, że ona Ci się nie podobała do końca, ale z braku innych opcji wolałbyś się spotkać z nią niż być samemu. A to jest marna motywacja i strata czasu. Naucz się poznawać nowe kobiety, żebyś nie musiał się desperacko chwytać takiej, którą Ci los podsunie w pracy. “Wiem że była i jest sama.” To nie ma znaczenia, czy kobieta jest wolna. Znaczenie ma to, co zepsułeś i czego nie da się już naprawić, bo raz wyjawionej tajemnicy nie da się ponownie uczynić tajemnicą, a Ty powiedziałeś jej na wprost, że Ci na niej zależy, zabijając w ten sposób atrakcyjność, tajemniczość, odkrywanie siebie, nowość, wyzwanie. Już się odkryłeś. Zawaliłeś. Zostaw ją w spokoju i zachowuj się, jakby nigdy nic się nie stało. “Na moje zaproszenie powiedziała, że ma inne plany” Dziewczyna po raz kolejny traktuje Cię jak kolegę, ponieważ odrzuciła Twoje zaproszenie i nie podała żadnego alternatywnego dnia, w którym jest wolna, dając Ci jasno do zrozumienia, że nie jest Tobą zainteresowana. Poznawaj nowe kobiety i nie popełniaj tych samych błędów. Powiedziała: “Zostańmy przyjaciółmi” i chce tylko przyjaźni Powiedziała, że możecie być tylko kolegami i traktuje Cię, jak przyjaciela. I nie podała alternatywnego terminu, tylko Cię zlewa. “Powiedziała, że możemy się spotkać, ale tylko na koleżeńskie spotkanie” Uświadom sobie, że ja nie jestem czarodziejem i nie dam Ci gwiazdki z nieba. Ta kobieta nie jest Tobą zainteresowana i nic z tego nie będzie. Najwyżej ona będzie z Tobą czasami zabijać nudę, nic więcej. Traktuje Cię, jak kolegę i nic więcej. Jeśli ktoś by Ci obiecywał, że można taką kobietę: przekonać wyżebrać od niej wychodzić wymanipulować jakąkolwiek szczerą relację sprawić, żeby przestała Cię traktować, jak kolegę … to jest oszustem. Pamiętaj, że Twoja męska duma jest Twoim największym wrogiem. Męska duma przyćmiewa umysł. Wmawia nam, że wszystko jest możliwe, że każda kobieta jest do zdobycia, a to są bzdury. “Nie” oznacza “nie”! ” “Przyjaźń, zostańmy przyjaciółmi, chcę tylko przyjaźni, traktuję Cię, jak kolegę, przyjaciela” oznacza dokładnie to samo. Gdy kobieta nie jest zainteresowana, to NIC ją nie przekona, chyba że ona jest toksyczną osobą, która: chce zabijać czas z kimkolwiek chce pobyć z kimś z litości z nudów w celu dowartościowania się dla kasy dla złapania na dziecko itp. tzw. agenda, ukryty motyw jako związek z rozsądku, czyli dla kasy lub z lenistwa do poszukiwania kogoś, kto się jej naprawdę podoba. “ona nie chce na razie z nikim być” Gdy kobieta tak mówi, to nie chce konkretnie z TOBĄ być, ale żeby Cię nie urazić, to mówi ogólnie o facetach. “miałem wrażenie, że się jej podobam” Miałeś wrażenie, ponieważ nie wiesz, na co zwracać uwagę. Ona jest po prostu miła dla przełożonego z pracy i wdzięczna za okazaną pomoc. Nie wyobrażaj sobie niczego. Jak uniknąć zostawania tylko przyjaciółmi i podobać się kobietom Obserwuj oznaki prawdziwego zainteresowania a nie chwytaj się na siłę ochłapów nadziei i nie nabieraj się na gierki kobiet, które tylko bawią się Twoimi uczuciami, żeby uniknąć kompletnej samotności, to już wolą zostać przyjaciółmi i karmić się Twoją uwagą. Potrzebujesz moich programów, jak nikt inny. Potrzebujesz ich, jak wody na pustyni. Kopiesz pod sobą co raz głębszy dołek. Pogrążasz się. Przekupujesz kobietę swoją własną, ciężką pracą, przejmując od niej część jej obowiązków, żeby się podlizać. Płaszczysz się. Wręcz błagasz o uwagę i szansę. Nigdy nie przekupuj kobiet, bo to nic nie daje. Pomagaj tylko stałej dziewczynie a nie obcej albo pomagaj tyle, ile być pomógł KOLEDZE. “powiedziała mi, że ona nie chce żebym odchodził z pracy” Jest po prostu miła i nie chce stracić przydatnego przyjaciela. “powiedziała, że to koleżeńskie spotkania i żebym nic innego nie myślał” No tak. Ona CZWARTY raz mówi, że traktuje Cię, jak kolegę, żebyś na nic nie liczył i pozostaniesz tylko kolegą, a Ty tego nie rozumiesz, więc wychodzisz w jej oczach na natrętnego przełożonego, który się jej narzuca, bo myśli, że mu wolno. Całe szczęście, że mnie znalazłeś. Proszę, przeczytaj wszystkie artykuły, które przesłałem, przestudiuj program “Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek“, a już nigdy w życiu nie będziesz miał takich problemów, o jakich piszesz, przestaniesz odpychać kobiety. Przestaniesz żyć w ciemnościach, we mgle, skonsternowany, w złudnych nadziejach, przestaniesz być notorycznie odrzucany, będziesz potrafił odczytywać prawdziwe zainteresowanie kobiety lub jego kompletny brak oraz zwiększać i utrzymywać jej zainteresowanie na wysokim poziomie. Unikniesz również toksycznych kobiet, które Cię wykorzystają i wyplują, na co straciłbyś cenne lata swojego życia, nerwy i pieniądze. “na spotkaniu nie chciała pozwolić, żebym to ja zapłacił” I bardzo dobrze! Gdy kobieta nie jest zainteresowana Tobą, to nie pozwala Ci płacić i nie chce mieć względem Ciebie żadnych zobowiązań, długu wdzięczności! “na pożegnanie pocałowała mnie w policzek” Mam nadzieję, że wiesz, że to nic nie znaczy i pocałunki w policzek są dla babci i rodziny, czyli idealnie pasujące do przyjaciela i tylko kolegi. “powiedziała mi w pracy, że czuje się przeze mnie osaczona” Nie dziwię się. “powiedziałem jej, że chciałbym się z nią spotykać i że mi na niej bardzo zależy.” Nigdy tak nie rób. To totalny strzał w stopę i zabójstwo swojej atrakcyjności, tajemniczości i wyzwania. “zarzuciła mi, że mimo jej ostrzeżeń, nasza relacja zmierza w kierunku więcej niż znajomych” No tak, wyszedłeś na natrętnego po raz enty. Przeczytaj wszystkie artykuły i program 12 randek, i przestań się tak torturować z kobietami. “Powiedziała, żebyśmy mogli od czasu do czasu wyjść po pracy” Dziewczyna w dodatku jest toksyczna i chce zrobić sobie z Ciebie darmową rozrywkę, tampon emocjonalny, prywatnego błazna do spotykania się, gdy jest jej nudno! Niezły tupet! “gdy odmówiłem, to zaczęła płakać i znów mówi, że odejdzie z pracy” Ta dziewczyna to istny wampir uwagi, niedowartościowane dziecko, szantażystka, manipulantka. Ratuj się przed takimi kobietami. “Po paru tygodniach powiedziała mi, że ma wejściówki do muzeum na jakiś wernisaż i moglibyśmy pójść” Tak, ta dziewczyna nie chce stracić prywatnego błazna, fana, adoratora, więc podsyca Twoje złudne nadzieje, żebyś jej nie olał, ale nie chce z Tobą niczego więcej. Wampir emocjonalny, wampir uwagi, energii, adoracji. Potrzebuje mieć wielu fanów, co z resztą sama mówiła. “Zarzuciłem jej: jak Ty mnie traktujesz?” Żebranie, błaganie i pretensje też nic nie dają. “Dodałem, że: Jesteś dłużna mi wino” Haha, dobry żart. Ciekawe, co dalej zrobiłeś… Zacząłeś płakać i tupać nóżką? Bardzo męskie. “Jej zachowanie to według mnie skurwysyństwo” To Twoja wina, że byłeś ślepy na jej oznaki braku zainteresowania. Częściowo jej wina, że podsycała Twoje nadzieje albo po prostu chciała mieć dobry kontakt z przełożonym, no ale z Tobą się niestety nie da, bo ślepo dążysz do czegoś więcej, mimo jej wielokrotnych ostrzeżeń, żebyś nie liczył na nic poza koleżeństwem i na dodatek unikała z Tobą spotkania wiele razy, a jak już się spotkała, to zaznaczała, że traktuje Cię, jak kolegę i może się spotkać tylko po koleżeńsku i żebyś na nic nie liczył. “Powiedziałem, że najlepiej będzie po tym wszystkim unikać naszego kontaktu” Tak, obraź się i utwierdź ją w przekonaniu, że jesteś burakiem bez klasy. Powinieneś zachowywać się normalnie po odrzuceniu a nie obrażać, jak dziecko. Ile Ty masz lat? 12 w ciele 30 latka? “Powiedziałem jej, że poczułem się wykorzystany” Sam chciałeś dać się wykorzystać. Sam przez swoje zaślepienie i brak kompetencji z kobietami myślałeś, że swoją służalczością przekupisz ją do czegoś więcej. A to nie działa. I jeszcze zgrywasz pokrzywdzonego. “zacząłem udawanie niedostępnego i wywoływanie zazdrości” Techniki godne 12 latka. Bravo. Na udawanie niedostępnego już dawno za późno, a wywoływanie zazdrości nie działa. Poza tym udawanie niedostępnego też nie działa, bo tu nie chodzi o udawanie. “Wczoraj wziąłem ją na przejażdżkę samochodem i przytarła, porysowała mi zderzak, powiedziałem, że nic się nie stało” Dałeś jej poprowadzić i uszkodziła Twój samochód? Błagam, skończ ten dramat. “ona jawnie się mną bawi” Tak, ona jawnie się Tobą bawi. Przeczytaj artykuły i kurs, aby to w pełni zrozumieć i uniknąć na zawsze takich sytuacji w przyszłości oraz tej niemocy z powodu ograniczania się do kobiet z pracy. Ona się Tobą bawi z Twojej winy, bo to Ty jesteś ślepy i służalczy, że na to pozwalasz. “stąd liczę na pomoc, jak ją zdobyć” Jak już mówiłem, nie jestem czarodziejem i nie daję gwiazdek z nieba, jestem głosem prawdy i rozsądku. “dobrze na nią działało, gdy byłem wyluzowany i dowcipny” Pewnie bywasz przez przypadek wyzwaniem i tajemnicą, a to działa na kobiety, ale na niezainteresowaną nic nie działa, bo zainteresowanie albo jest i można je zwiększać albo go nie ma i już nigdy nie da się go zwiększyć, a kobieta będzie się Tobą najwyżej bawić. Spędzanie czasu w pracy nie sprawi ani żadne turbo-manipulacyjne techniki udawania wielce niedostępnego nie sprawią, że niezainteresowana kobieta przemieni się w zainteresowaną. Skoro ona nie jest młoda, to jeszcze gorzej, bo takie kobiety wykorzystują i bawią się facetami, bo mają duże doświadczenie. Na siłę wczytujesz i wyszukujesz coś, czego nie ma. Jak z tego wybrnąć, żeby nie było wstydu w pracy? Zachowuj się, jakby nigdy nic się nie stało. Przestań ją zapraszać. Bądź dobrym przełożonym i znajomym. Jakby ona Cię gdzieś zapraszała, to dawaj wymówki, że masz już inne plany, ale dziękujesz za zaproszenie. “mam już inne plany” “jestem już zajęty” “w tym tygodniu nie mam już czasu” “może innym razem” I nie podawaj jej innego terminu. “jeszcze nie wiem” “dam znać, jak będę wiedział” I tak ciągle ją zbywaj wymówkami. Tak, jak to kobiety robią. Radzę Ci dawać jej wymówki i nie chodzić z nią na spotkania na osobności, żebyś się nie męczył, ponieważ ona nie jest i nie będzie Tobą zainteresowana w romantycznym sensie oraz tylko karmi się Twoją uwagą. A Ty na takich spotkaniach będziesz wariował z głodu, z zainteresowania do niej, będziesz się męczył. Dlatego najlepiej nie spotykać się z nią wcale. A w pracy traktuj, jak współpracownika, jak znajomą. Nie obrażaj się, nie odgrażaj, nie mścij, nie dokuczaj. Pomagaj na tyle, na ile być pomagał koledze. “ona się rozpłakała, gdy powiedziała, żebyśmy unikali kontaktu i w gruncie rzeczy nie wiem czemu” Ponieważ oprócz tego, że ona nie jest Tobą zainteresowana, to na dodatek jest toksycznym wampirem uwagi. Przestudiuj program 12 randek, a już nigdy nie usłyszysz “zostańmy przyjaciółmi, chcę tylko przyjaźni” oraz kobiety przestaną traktować Cię, jak tylko kolegę. Pozdrawiam, Paweł Grzywocz “Każdego dnia zrób jedną małą rzecz, której się boisz” “Zawsze pomyśl, co zrobiłby przeciętny facet, a później tego nie rób” “Zawsze inwestuj w rozmowę” “Bez prawdziwego zainteresowania kobiety nic nie może się zacząć ani trwać” “Do rozwodu wystarczy jeden toksyczny charakter” Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek Jak utrzymać związek 77 Technik Flirtu Wolność od pornografii i masturbacji w 90 dni Najlepsze miejsce do poznawania kobiet Czy trafiłeś na dziewczynę, która mimo wielokrotnego odrzucania Ciebie nadal dawała Ci sygnały i pastwiła się nad Tobą, podsycając złudne nadzieje? A może sam się katowałeś, a ona niby nieświadomie spotykała się z Tobą tylko po koleżeńsku?
fot. Fotolia Jeśli masz przyjaciółkę, to z pewnością nie raz przekonałaś się, jak wyjątkowa łączy was relacja. Z definicji przyjaciółki są sobie bliskie niczym rodzina (a nawet bardziej), ufają sobie, są ze sobą szczere, potrafią zrozumieć się bez słów i bardzo się lubią. To dlatego, gdy "bratnia dusza" zawodzi nasze oczekiwania, pojawia się rozczarowanie i pytanie – czy to koniec przyjaźni? Aby na nie odpowiedzieć, przyjrzyjmy się czterem sytuacjom. Z tego można po prostu wyrosnąć Ania i Kasia przyjaźniły się od dziecka. Razem szły do pierwszej klasy, razem zdawały maturę. Marzyły, że za mąż też wyjdą w tym samym momencie i miejscu. Ale gdy dwa lata temu Anka planowała ślub, Kaśka właśnie rozstała się z chłopakiem. Obiecywały sobie, że małżeństwo Anki niczego między nimi nie zmieni. Jednak od kiedy Ania urodziła córkę, nie ma czasu na spotkania z przyjaciółką. Nowi narzeczeni Kaśki też niespecjalnie ją interesują... Czy to koniec przyjaźni?By trwać, przyjaźń potrzebuje czasu i zaangażowania. Niepielęgnowana może się skończyć. Dzieje się tak bardzo często, gdy jedna ze stron zakłada rodzinę, zmienia miejsce zamieszkania czy podejmuje bardzo absorbującą pracę. W takich sytuacjach próby podtrzymywania relacji nie zawsze się udają. Warto wtedy zapisać w pamięci to, co w przyjaźni było dobre, uznać ten rozdział za zamknięty i iść dalej. Niewykluczone, że miejsce minionej znajomości zapełni nowa, na tym etapie życia bardziej inspirująca. Albo, że po jakimś czasie przyjaciółki odnowią kontakt, okaże się, że znów mają mnóstwo tematów do rozmów i ich więź odżyje. Kłótnia to jeszcze nie koniec świata Kamila wybrała się na urlop z Martą. Bawiły się świetnie aż do ostatniego wieczoru. Podczas kolacji Marta zaproponowała, żeby jeszcze gdzieś wyskoczyły. Kamila była zmęczona, więc odmówiła. Marta się wściekła i w obecności hotelowych gości wypaliła przyjaciółce, że ta potrafi tylko jeść i leżeć, dlatego tak tyje. Kamila poczuła się upokorzona. Po powrocie do domu zerwała kontakty z Martą. Nie odbiera od niej telefonów. Czy to oznacza koniec przyjaźni?Podstawą przyjaźni jest respektowanie odrębności i indywidualności drugiej osoby. Czasem zdarzają się sytuacje, w których rzucamy wszystko i biegniemy przyjaciółce na pomoc. Ale jeśli odmawiamy wspólnego wyjścia na drinka z powodu zmęczenia czy kataru, to nie sprawiamy jej wielkiego zawodu, tylko po prostu jesteśmy z nią szczere. Odmowa w takiej sytuacji nie jest niczym niewłaściwym. Przeciwnie. To działanie wbrew sobie, choć podyktowane dobrymi chęciami, niszczy przyjaźń. Powoduje bowiem, że w relacji zostaje zaburzona równowaga dawania i brania. W efekcie osoba obdarowywana może czuć się przytłoczona, a zmuszająca się do obdarowywania wyczerpana emocjonalnie. Jedno i drugie prowadzi w końcu do zerwania kontaktu. Dlatego nawet w tak bliskiej relacji jak przyjacielska warto pilnować granic i nie postępować wbrew sobie. A co jeśli, tak jak w przypadku Kamili i Marty, nasza odmowa się nie spodoba i przyjaciółka powie nam coś niemiłego? Wtedy najlepiej się zastanowić, czy łączyła nas rzeczywiście wartościowa więź. Jeśli tak, można uznać, że przyjaciółka jest tylko człowiekiem, ma prawo do błędu, pozwolić się jej przeprosić i nie chować urazy. Jeżeli jednak dojdziemy do wniosku, że nie jest to dla nas aż tak istotna relacja, można ją zakończyć i poszukać znajomych, którzy będą mieli więcej taktu. Czy to jest przyjaźń, czy po prostu układ? Renata pochodzi z rozbitego domu. Choć całe życie marzyła o rodzinie, nigdy jej nie założyła. Całą energię poświęca na pomoc innym. Najczęściej korzysta z niej Ewa. Gdy pokłóci się z mamą, zerwie z narzeczonym albo straci pracę, natychmiast zjawia się u Renaty. A ta pociesza, proponuje nocleg albo pożycza parę groszy. Ostatnio sytuacja Ewy się unormowała, więc przestała korzystać z pomocy przyjaciółki. Renata czuje się zraniona – tyle dla Ewy poświęciła! Choć o przyjaźni mówimy zwykle w kontekście szczerych, budujących relacji, czasem bywa ona toksyczna. Najczęściej spotykanym przykładem niezdrowych relacji jest układ ofiara-ratownik. Mamy z nim do czynienia wówczas, gdy jedna strona wiecznie potrzebuje kogoś, kto będzie ją pocieszał i wybawiał z opresji, a druga, zajmując się innymi, ucieka od swoich problemów, dzięki czemu czuje się ważna i silna. Choć to wzajemne wypełnianie deficytów z boku wygląda jak przyjaźń, w rzeczywistości jest układem. Gdy strona potrzebująca stanie na nogi, "przyjaźń" się kończy, a dawca zostaje z poczuciem krzywdy. Zdrada? To zdecydowanie za wiele! Iwona i Dorota przyjaźniły się od liceum. Mówiły sobie o wszystkim. Do momentu, gdy na horyzoncie pojawił się Tomek. Iwona poznała go w pracy, ale przedstawiła przyjaciółce dopiero, gdy stali się parą. Stosunki z Dorotą na kilka miesięcy się ochłodziły. Odżyły jednak, gdy Iwona pokłóciła się z chłopakiem. Dorota zaproponowała, że "przemówi Tomkowi do rozumu". Na rozmowę z nim poszła z butelką wina. Tomek też coś miał w lodówce. Za dużo wypili i wylądowali w łóżku. Gdy Iwona się o tym dowiedziała, zerwała z obojgiem. Bardziej od niewierności chłopaka zabolała ją jednak zdrada przyjaciółki. Przyjaźń opiera się na zaufaniu. Jeśli najbliższa nam osoba je zawiedzie, oznacza to koniec. Nie ma co liczyć na podtrzymywanie relacji w przypadku zdrady, ale też wyprowadzenia pieniędzy ze wspólnej firmy, niezwrócenia długu czy ujawnienia tajemnicy. Aby uniknąć rozczarowania związanego z nadużyciem zaufania, warto zachowywać rozsądek w kontaktach z przyjaciółką, np. kwestie finansowe regulując na piśmie. Dobrze jest też pamiętać, że nawet jeśli bratnia dusza nas zawiedzie, po okresie zwątpienia w sens przyjaźni, warto dać sobie prawo do zawarcia kolejnej. Niewiele jest bowiem relacji, które wzbogacają życie tak jak ona. Chcesz wiedzieć więcej? Przeczytaj: Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
co oznacza jak mężczyzną proponuje przyjaźń